O MNIE

Cześć, nazywam się Karolina, ale wszyscy mówią do mnie Karo.
Zawodowo zajmuje się declutteringiem, czyli odgracaniem i porządkowaniem przestrzeni.

Pomogę Ci zapanować nad chaosem w Twoim życiu dzięki odgruzowaniu Twojej przestrzeni.

Od prawie dwóch lat zajmuję się odgracaniem, organizacją i sprzątaniem mieszkań moich stałych klientów. Nabrałam doświadczenia i nowych umiejętności.

Towarzyszyłam moim klientom w różnych sytuacjach życiowych. Byłam wsparciem w ważnych i radosnych momentach, takich jak organizacja mieszkania przed narodzinami dziecka czy przeprowadzki. Byłam też przy nich w nieco trudniejszych, jak rozstanie, rozwód, wypalenie zawodowe. Doświadczenia moje i moich klientów pokazały jak niesamowitą moc ma decluttering. Pomaga rozpocząć nowy rozdział w życiu.

Daje poczucie sprawczości i bezpieczeństwa. Daje energię do działania. Pomaga stanąć w swojej mocy. Daje przestrzeń do zadania sobie ważnych pytań i pomaga wyruszyć w drogę do poznania siebie.

Teraz wychodzę do świata ze swoją ofertą.

MOJA MISJA

Moją misją jest wspieranie kobiet, które czują, że utraciły poczucie sprawczości nad swoim życiem. Ich domowa przestrzeń zamiast być dla nich oazą bezpieczeństwa, jest źródłem frustracji i stresu, bo nadmiar obowiązków sprawia, że nie mają czasu i możliwości, by realizować swoje pasje i żyć w zgodzie ze sobą.

Masz wrażenie, że czytasz o sobie? Też to przeżyłam.

Udało mi się stanąć na nogi. Ulga, którą poczułam sprawiła, że chcę pomagać takim kobietom jak Ty.
Uporządkowana przestrzeń domowa to miejsce, w którym z przyjemnością i łatwością się odpoczywa i znajduje spokój.

Poczucie kontroli nad chaosem w mieszkaniu uczy cierpliwości i opanowania. Utrzymywanie porządku pomaga kształtować dobre, zdrowe nawyki, uczy dyscypliny i kontroli nad własnym ciałem. Porządek i szczęście idą w parze.

Najwyższa pora, żebyś Ty też się o tym przekonała! „Zachowaj porządek, a porządek zachowa Ciebie”

Piętrzące się w zakamarkach Twojego mieszkania rzeczy tworzą dla Twojego umysły ciche listy „TO DO”. Nie tylko zajmują miejsce na półkach, ale przede wszystkim pochłaniają Twoje myśli, rozpraszają uwagę i nie pozwalają Ci odpoczywać bez wyrzutów sumienia.

Wiem, bo sprawdziłam to na sobie.

Kiedy zdecydowałam się na odgracanie swojego własnego mieszkania, zdałam sobie sprawę, że nadmiar rzeczy nie tylko utrudnia utrzymanie porządku na co dzień, ale też zatrzymuje w naszej przestrzeni trudne emocje i niespełnione marzenia. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki nie staniemy z nimi twarzą w twarz.

Ubranka dla kolejnych dzieci, podręczniki na nauki języka, książki o rozwoju osobistym, gadżety do biegania, mata do jogi i inne, podobne przedmioty przypominają nam o wielkich planach, których nie udało się zrealizować. To sprawia, że zamiast czuć się swobodnie i bezpiecznie w domu, jesteśmy niespokojni i ciągle zestresowani, bo myśli o planach, które legły w gruzach, ciągle kłębią się w naszych głowach.

Najwyższa pora, by to zmienić!

Mój decluttering był długi, momentami bolesny, ale jego efekt przyniósł poczucie ogromnej ulgi, motywację do działania i zmiany na lepsze. Odnalazłam w nim sposób na życie, pasję i odkryłam, że mogę w ten sposób pomagać innym zmieniać ich codzienność i stawać się szczęśliwszymi ludźmi.

Teraz kolej na Ciebie!

Odgracając swoją przestrzeń, pozbędziesz się złudzeń, uwolnisz się od niedotrzymanych obietnic, ale bogatsza o nowe doświadczenie staniesz się silniejsza i dasz sobie szansę na nowy, lepszy początek.

Decluttering to coś znacznie więcej niż tylko sprzątanie.
Wierzę, że decluttering jest narzędziem do transformacji wnętrza mieszkania i wnętrza człowieka. Jest realnym, fizycznym krokiem do zmiany swojego życia. Pozbywając się zbędnych rzeczy z naszego otoczenia robimy fizycznie i energetycznie przestrzeń na to co nowe, lepsze.

Odpowiedzialne przeprowadzenie odgruzowywania przestrzeni pozwala stanąć oko w oko z trudnymi emocjami, które tkwią w naszym umyśle, a często także ciele. Jest formą oczyszczenia, zarówno otoczenia, jak i myśli oraz emocji, jakie nam towarzyszą. To dlatego posługuję się terminem decluterologia, bo dostrzegam silny związek między porządkiem a kondycją psychiczną w jakiej jesteśmy.